Łączna liczba wyświetleń

środa, 25 grudnia 2013

Łojotok tłusty. Kolejny cios w Garipa.

Jak się nie obrócisz- dupa z tyłu...
Albo- jak nie urok- to sraczka.

U nas- jak nie toczeń- to... łojotok tłusty.

Garip.

Garip gapi się na Paszowice ze szczytu Bazaltowej Góry.

Mój kochany pies, nie dość, że zmaga się z toczniem, na dodatek zachorował na łojotok.
Podczas czesania- linieje akurat, zauważyłam u niego kaszowate twory na skórze.
Umiejscowione głównie na grzbiecie, w okolicy lędźwiowej, także za łokciem jednym i drugim. 
W tych miejscach zawsze miał mniej podszerstka więc szybciej to zauważyłam.

Początkowo myślałam, że to w wyniku moich zaniedbań.
Biję się w pierś lewą i prawą, ale nie szczotkuję go raz w tygodniu.
Poza porą linienia- zwykle czynie to co 2-2,5 tygodnia.

Krupy, plus wyłażenie sierści oblepionej sebum u podstawy włosa.
Oczywiście podszerstek wyłazi, a za nim długi włos więc tworzą się wyliniałe obszary lub takie o przerzedzonym włosie.

Zmiany w skórze wskutek schorzeń łojotokowych (internet)

Nasza Wetka stwierdziła, że to właśnie tłusta odmiana łojotoku (jest też suchy).
Przyczyną schorzenia są zaburzenia w tworzeniu naskórka, przy czym może mieć ono podłoże genetyczne (nadczynność tarczycy, niedoczynność kory nadnerczy) , być wynikiem stanu zapalnego skóry, zmian hormonalnych lub wynikiem złego żywienia (niedobór NKT, zw. siarki).
Do tego dołącza się nieprawidłowa pielęgnacja, ale i czynniki zewnętrzne- głównie pogodowe tudzież bytowania psa (np. cięgle zawilgocona sierść przy grubym podszerstku).

U Garipa można wziąć wszystko pod uwagę.

Toczeń, jako choroba autoagresywna, która u niego wystąpiła daje minimalne "szanse", że i łojotok przytrafił mu się, bo jest w jakiś sposób podatny.
Leczenie kortykosteroidami nie odbywa się bez wpływu na jego układ hormonalny więc zaburzenia skórne mogą występować.

Charakterystyka okrywy włosowej też nie jest bez znaczenia, bo podwójny podszerstek jest co prawda świetną izolacją, ale jak juz np. zawilgnie to długo schnie. 
Przepływ powietrza jest utrudniony.
W pełnym słońcu nie może psisko leżeć, bo toczeń aktywizuje się pod wpływem promieniowania UV....

Co do diety- to największy problem, bo rzeczywiście jada raczej monotonnie.
Porcje rosołowe z ryżem, kaszą, do tego marchewka.

Na zmianę z tchawicami wieprzowymi.


Należałoby dorzucić mu trochę nienasyconych kwasów tłuszczowych z oleju lnianego na przykład.
Marchew jak najbardziej, bo to źródło wit. A.

Zapewne są jakieś suplementy.

Sugerowane są też specyfiki do stosowania miejscowego- aby usuwać nadmiar łoju i nie doprowadzić do zatkania porów, a także wtórnych zakażeń przez drobnoustroje.
To lecznicze szampony na bazie biosiarki lub dziegciu.



Myślę, że na początek wypróbuję ten powyżej.
Preparaty z wyższej półki niestety na razie nie wchodzą w grę.
No i dochodzi to, że kapać to ja sobie mogę Garipa...etapami. 

Będzie trzeba stosować miejscowo.
No i chyba chłopak musi się przyzwyczaić do suszarki do włosów. 
Siedzi na dole domu, a tam zbyt ciepło nie jest. 
Jeszcze mi brakuje przeziębienia....