Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 13 października 2013

Uff...trochę lepiej.

W miniony czwartek upuściliśmy Garipowi krwi do badań biochemicznych.
Wygląda to na lekką poprawę.

aminotransferaza asparaginowa-20 U/l (norma 3-37 U/l)
aminotransferaza alaninowa-156 U/l (norma 3-45 U/l)
fosfataza alkaliczna-354 U/l (norma 30-120 U/l)



Wg naszego weterynarza jest się z czego cieszyć, także...cieszymy się !
Mam jednocześnie nadzieję na dalszą obniżkę wskaźników wątrobowych.
Nochal wygląda lepiej.
Brak strupków, wraca miejscami struktura lusterka nosa.

Zmiany na napletku nie powiększają się.

Chłopak ma humor i kondycja wraca, choć zapewne dobre samopoczucie skorelowane jest u niego z temperaturą i aurą. 
Chłód i mniejsza ekspozycja na słońce to jest to!






3 komentarze:

  1. Nie ma nic gorszego, jak choroba dziecka, nawet tego czworonoznego. Czlowiek chcialby ulzyc, sam chorowac wzamian, a nie idzie.
    Wielka radosc zatem, kiedy sie poprawia.

    OdpowiedzUsuń
  2. A a nie jestem tak błogo nastawiony. Chciałem, aby wskoczył mi na ramiona ... stał z głupią miną lekko machając ogonem ... Myślę sobie ... zapomniał ... No to chwyciłem przednie łapy, lekko i podniosłem je na barki ... skończyło się na pisku ... Nie był w stanie utrzymać ciężaru ciała na tylnych łapach. Nie chciał wskoczyć sam na ramiona, bo nie czuł się na siłach w tylnych łapach ... i miał rację ... ;(
    Ja wiem, że w ciągu 3 m-cy przytył ze 20-30 kg, ale nie myślałem, że mam aż taki problem z tylnymi łapami. Zauważyłem, jakiś m-c temu, że jego ruch, to już nie jest ten legendarny kłus Garipa, za który sędziowie go wielbili, tylne łapy jakoś się iksowały ... jakoś nir było tej lekkości ruchu. Złożyłem to karb zbyt gwałtownego wzrostu masy ciała ... i chyba mam rację. Za duży przyrost masy, za mało ruchu.... bu.

    OdpowiedzUsuń