Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 11 listopada 2013

Ruda czyta w moich myślach.

Ktoś tam- zapewne ten, kto psów ani innych zwierząt nie lubi lub ma do nich stosunek utylitarny powie- bzdura.
A ja mówię: nie. Prawda. 
I za mną pewnie wszyscy ci, którzy mają silny związek ze swoimi zwierzami.

Ruda, jeszcze nie w Tupajowisku


To, że Ruda może kojarzyć dzień wolny (niedziela) z wyjazdem do lasu- jak najbardziej.
Samochód Kamaxa stoi. 
Później wychodzą na podwórko.
 Dzwony...naparzają o ósmej rano.
Cicho ogólnie, mały ruch uliczny; dzieci nie idą do szkoły.

To wszystko daje jej informację, że potencjalnie jest okazja przewietrzenia futra.
Ale- tylko potencjalnie.

Pora- nie jest dokładnie określona.
Raz jest to okolica dziesiątej, raz jedenasta.
Powiecie- nieduży margines. I - w sumie macie rację.
Czasem jednak wypada losowo dzień, w którym Kamax bierze wolne i wtedy chcę z psami w las....

Kiedy jednak nie mam możliwości wyjazdu,a nie stoi na przeszkodzie opad deszczu.
Ruda siedzi cicho.

Kiedy jednak zbieram się do wyjazdu z nią i Garipem, już zza okna słychać jej "pienia".
Jęczy i skamle głośno podekscytowana.
A czemu?

Nie słyszy mojego głosu. Nie obwieszczam wszem i wobec, że oto ruszam z psiarnią w las.

Po prostu czuje moje myśli.
To, że sie ubieram, zastanawiam w którą stronę pojedziemy.

Groszek,  nasz nieodżałowany Pies z mojego rodzinnego domu, też "to" miał.
Czuł, kiedy miał przyjechać mój Brat (kiedy studiował),  Dudek teraz czuje mój przyjazd z Absorberami do Rodziców.

Garip nie wydaje dźwięków więc trudno mi powiedzieć czy czuje jak Ruda.
Pewnie tak.

Ożywiony trochę ostatnio, też dostaje lekkiego drżenia przy szykowaniu do leśnej eskapady.

Jej...jak ja je kocham, te moje sierściuchy!

P.S.
Artykuł z rozmową z dr Rupertem Sheldrake na temat telepatii psów znajdziecie tu klik , a tutaj klik- badania na szczurach, które potwierdzają telepatyczne porozumiewanie się tych ssaków.


3 komentarze:

  1. Cos jest na rzeczy. Kira chodzi glownie z mezem, ze mna rzadziej. Zawsze przed wyjsciem na spacer odwiedzam toalete, wiadomo. Toalete odwiedzam po wielokroc dziennie, jednak tylko przed spacerem Kira dostaje glupawki, choc nie zostala w zaden sposob przeze mnie poinformowana. Skad wie, ze akurat TO moje siusianie jest przedspacerowe???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No Ja nie wiem - kurcze u mnie to samo - jak siedzę na kibelku natychmiast pojawia się Maciek skacze mi na kolana łazi w kółko ocierając się o ścianę i mnie popędza :) a po spacerze już go nie obchodzi ile razy pójdę do toalety :)

      Usuń
  2. Myślę, że dotyczy to psów, kotów ...i ludzi. Wszystkich tych z którymi jesteśmy baaardzo blisko.

    OdpowiedzUsuń