Ruda na wyprawie w Rudawach Janowickich, lato 2008 r. |
Do napisania tego postu skłoniła mnie lektura pewnego artykułu. Była w nim mowa o inteligencji psów, a głównie o tym, że tracą ją one przez kontakt z człowiekiem.
Sam fakt udomowienia, ogranicza je intelektualnie.
Podpisuję się wszystkimi kończynami, bo obcując w swoim życiu z ludźmi, mogę potwierdzić, że niektórzy z nich mogą działać ogłupiająco...
Pokazano to na podstawie eksperymentu, w którym postawiono miskę z jedzeniem za szklana szybą. Dotarcie do niej było możliwe po obejściu szklanej przegrody.
Dingo poradziły sobie w przeciągu około 20 sekund. Podobnie wilki.
Psy domowe drapały w ściankę, szczekały, kręciły w kółko i spoglądały na właścicieli.
Udomowienie i współpraca z człowiekiem na wielu płaszczyznach życia (łowiectwo, obrona domostw, stad zwierząt hodowlanych), wymagały od psów dostosowania się, a więc i wykształcenia swoistych form inteligencji.
Tak jak w naszym przypadku, mierzenie IQ metodami z udziałem zadań matematycznych w przypadku humanisty nie oddadzą jego mądrości, tak samo psy róznych ras cechuje inny rodzaj inteligencji, bo też wykonywania innych zadań od nich oczekiwano.
W swojej ksiażce "Inteligencja psów" Stanley Coren klasyfikuje rasy pod tym właśnie względem.
Ranking ras opracowany pod kątem inteligencji użytkowej i posłuszeństwa powstał na podstawie opinii sędziów.
Stanley Coren zaznaczył jednak, że podkreślali oni, iż nawet wśród przedstawicieli mniej inteligentnych ras można spotkać zdolne osobniki, a wśród ras najinteligentniejszych zdarzają się psy oporne na szkolenia.
Pierwsze miejsce przyznał border colie- rasa ta rzeczywiście uchodzi za wielce podatną na szkolenie, chętną do pracy. Psy tej rasy wręcz "zabijają się" za szkoleniem (pozytywnym oczywiście).
Psy pasterskie, uczone reagowania na najmniejszy gest, gwizd, komendę właściciele, co we współpracy pomagało opanować stado owiec.
Obecnie prócz użytecznych cech jako zaganiające, psy te biorą z powodzeniem udział w psich sportach.
Nie wszystkie psy pasterskie ujęte są w czołówce. A dlaczego?
Należy zadać sobie pytanie, czym różni sie w swej pasterskiej pracy border od- tu nie będę szukać daleko- kangala (można też ująć naszego owczarka podhalańskiego czy też inne duże psy pasterskie).
Ano z takiej to przyczyny, że o ile bordery ściśle z człowiekiem współpracowały przy zaganianiu stada, tak psi pasterze rodem z Anatolii z reguły skazani byli na samodzielną ochronę stad przed wilkami i innymi niebezpieczeństwami.
Wymagało to od nich samodzielnego myślenia. Owszem, były posłuszne panu, ale kierowały się instynktem i dobrem swego stada. To one podejmowały decyzje; "myślały" za ludzi, bo były ze stadem cały czas.
Od takich psów nie możemy wymagać, aby posiadły umiejętności pozwalające na wzięcie udziału w konkursach posłuszeństwa.
Aczkolwiek i tu zdarzają się wyjątki.
Ciekawym numerem 2 jest pudel.
Tak wyśmiewany przez niektórych za sprawą udziwnionych fryzur. Nota bene poważnie myśleliśmy o zakupie pudla wlaśnie przez wzglad na jego inteligencję, ale przegrał brak czasu z jego wymagajacą szatą...
Ruda i Garip na podwórzu |
W przypadku naszych psów mamy doczynienia z róznym typem psiej mądrości.
Ruda, jako wielorasowiec, ale z przeszłością psa porzuconego, zachowuje cechy psa prymitywnego (bez pejoratywnego znaczenia tego słowa).
Najważniejsza jest micha. Owszem, czuję, że jest do nas przywiązana. Pamiętam jak nie jadła cały okres mojego urlopu, kiedy nie było mnie w domu.
Szybko adaptuje się do nowych warunków (przetestowaliśmy biorąc ja na zlot fanów forda sierry, gdzie na lotnisku, wśród ryczących silników, stad ludzi oraz nocując z nią pierwszy raz pod namiotem, spędziliśmy cudowny urlop).
Uczy się średnio. Oczywiście jej żarłoczność jest pomocna przy szkoleniu, jednak pewnych komend ciężko było ją nauczyć. Jakby "uważała", że nie są jej do szczęścia potrzebne.
Garip, jako pies stróżująco- pasterski, ma swoją swoistą inteligencję pasterza. Nie jest typem uczącym się szybko komend typu siad, do nogi, przynieś..
Z resztą, na co kangalowi aportowanie? Co to jest w ogóle?
Za to dziurę w płocie każdą znajdzie. Otworzy każdą niemal klamkę....
Jako inteligencję rozumiem uczenie się i wykorzystywanie tej wiedzy w praktyce; to samodzielne rozwiązywanie problemów w oparciu o nabyte umiejętności.
Czym innym jest praca psa, które skazane są na pracę samemu (część psów pasterskich), a czym innym praca psów ras używanych np. w służbach ratownictwa, policji, gdzie wymagane jest od nich ścisła współpraca z człowiekiem, reakcja na najmniejszy gest, grymas.
Moje dwa psy są różne. Różni je płeć, wiek, rasa.
Mają swoją mądrość, nie są podobne.
Chyba właśnie dlatego tak miło patrzeć na nie i ich zachowanie; jak różnie radzą sobie z tym samym problemem.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ranking inteligencji ras psów wg Corena
(tabela pochodzi ze strony : www.hauward.pl/)
Mój mąz od kilku dni nie moze dojść do siebie, gdy mu pokazałam pudla a drugim miejscu... :)
OdpowiedzUsuńnie ma ras takich jak szpic niemiecki (mały, średni, duży)
OdpowiedzUsuńProszę winić autora książki.
UsuńPoza tym, to po prostu, jak myślę, uogólnienie szpiców pochodzących z Niemiec, a klasyfikowanych w sekcji 4, 5 grupy wg FCI.
Mam bordera, mieszańca wyżła z ....i husky i tak jak powiedzialaś najciekawsze jest obserwowanie każdego w różnych sytuacjach. Inteligencja bordera to czasem mi uszami wychodzi, mieszaniec podobnie jak Twój po przejściach, przylepiony do mnie , a husky to bardziej kot niż pies (ale patrząc na niego wydaje mi się że jest bardziej inteligentny od bordera - bo bardziej niezależny od człowieka).
OdpowiedzUsuńA wczoraj przypałętał się jeszcze mały kundel...i wysila całą swoją inteligencję żeby zostać.