W poprzednich postach pisałam Wam o wynikach badań krwi Garipa oraz tym, że obniżamy dawkę azatiopryny do zera.
Wyniki były złe i tak AST wynosiło 318 U/l (norma 3-37), fosfataza alkaliczna 427 U/l (norma 30-120).
Zeszliśmy całkiem, także od 3 tygodni leczony był tylko Encortonem. Do tego Essentiale Forte oraz Hepatil.
W zeszły piątek byliśmy na pobraniu krwi.
Masa ciała osiągnęła 71 kg.
Wyniki jakie dziś otrzymałam zmartwiły mnie.
O ile AST ma wartość niewiele przekraczającą normę (40 U/l), to ALAT skoczyło w górę do 453 U/l (norma: 3-45 U/l), a fosfataza alkaliczna podniosła się do 582 U/l.
Ręce opadają.
Wet każe obniżać dawkę Encortonu.
Przez 2 tygodnie o 1/2 tabletki.
Zobaczymy.
Magiczne słowo...
Ogólnie to wydawało mi się,że wyniki będą lepsze, bo pies ma więcej w sobie życia.
Intensywniej reaguje na otoczenie. Nie jest już tak apatyczny, no i wyraźnie zmniejszył się obrzęk wątroby.
Spacery też już bardziej go cieszą, jest ożywiony; dziś nawet o mało nie poleciał za watahą dzików.
Jak widać Ruda sobie pływa,a Garip się gapi.
To jednak raczej nie związane z jego stanem zdrowia.
Po prostu nie przepada za wodą.